Tak, tak, to nie pomyłka. Chodzi o kompostowanie ludzkich zwłok. Ta nowa forma pochówku właśnie została zalegalizowana w stanie Waszyngton w Stanach Zjednoczonych. To kolejny kraj obok Szwecji, która od dawna stosuje tą metodę. Nowe prawo zacznie obowiązywać w maju przyszłego roku. Czy ma szansę przyjąć się także u nas? Sprawdź na czym polega ekopogrzeb przez kompostowanie zwłok.
Kompostowanie zwłok. Nowa moda na ekopogrzeby
Kompostowanie zwłok – brzmi niedorzecznie i oburzająco? A jednak. Ekologia jest w modzie i jest obecna praktycznie w każdej dziedzinie życia. No właśnie, a co ze śmiercią? Czy ekologia w branży pogrzebowej istnieje? Oczywiście, że tak. Nie tak dawno pisaliśmy na naszym blogu o pogrzebach w lesie u naszych zachodnich sąsiadów. Istnieje wiele form ekopogrzebów, m.in. pogrzeb w morzu w biodegradowalnej urnie, czy urna z prochami zakopana w ziemi, z której wyrośnie drzewo. Także kremacja jest ekologiczną formą pochówku. Ostatnim najnowszym trendem w dziedzinie ekopogrzebów jest jednak kompostowanie zwłok.
Na czym polega kompostowanie zwłok
Na czym polega kompostowanie zwłok? Już sama nazwa brzmi już, delikatnie to ujmując, kontrowersyjnie. No bo jak to, ludzkie zwłoki poddawać recyklingowi? Okazuje się, że mimo wszystko przemawia za tym sporo argumentów. Rocznie na świecie umiera kilka milionów osób, a przecież muszą zostać gdzieś pochowane. Na wielu cmentarzach już brakuje miejsc, a pozyskiwanie nowych terenów jest dość problematyczne. Szczególnie w dużych miastach, gdzie każdy kawałek ziemi jest na wagę złota. Ponadto przy takiej formie pochówku zmniejsza się także emisja dwutlenku węgla, a ciało zamienia się w żyzną ziemię, którą można ponownie wykorzystać. Kto jednak zdecyduje się na kompostowanie zwłok swoich najbliższych? W nadchodzących latach zapewne niewiele osób. Ale kto wie, co będzie w przyszłości?
Rozkład zwłok w 30 dni
Nowa metoda pochówku zakłada rozkład zwłok w miesiąc. Ciało Zmarłego wkłada się wówczas do pojemnika wypełnionego tlenem, słomą, lucerną i zrębkami drewna. W kontrolowanej temperaturze i wilgoci po 30 dniach ludzkie ciało zamieni się w nawóz organiczny, czyli kompost. Rodzina otrzyma dwie taczki materii i może wykorzystać powstałą ziemię w ogrodzie sadząc kwiaty, warzywa, czy drzewa.
Każde ciało z czasem ulegnie rozkładowi. Wszystko zależy od warunków glebowych i miejsca pochówku. Przyjmuje się, iż ludzkie ciało ulega całkowitej demineralizacji po ok 20 latach. Jednak ze względu na glebę proces ten może się znacznie wydłużyć. Znane są przecież przypadki, gdzie po kilkudziesięciu latach odnajdywano ciała żołnierzy uczestniczących w wojnach bez większego rozkładu. Duży wpływ miała na to przede wszystkim bagnista ziemia, która w pewien sposób zakonserwowała zwłoki.
Ludzki kompost. Kontrowersyjna metoda
Czy kompostowanie zwłok jest kontrowersyjne? Z pewnością wielu z nas uzna, że tak. Że to urąga ludzkiej godności, że gdzie się podział kult zmarłych i że ludzkie ciało, to nie tylko materia organiczna. Ale czy nie jest to czasem powrót do natury i naszych korzeni? “Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz” – ten biblijny cytat zaczerpnięty z Księgi Rodzaju chyba najlepiej wyjaśnia sens pochówku przez kompostowanie.
Celem kompostowania zwłok jest przede wszystkim powrót człowieka do natury. W tym przypadku jest to zamiana materii organicznej w przydatną Ziemi próchnicę. Obecnie polskie prawo nie przewiduje możliwości zamieniania ludzkich ciał w kompost. Co przyniosą kolejne lata? Zobaczymy.